" Może mówią że szkoła jest najważniejsza , że wszystko to co się uczymy
w szkole nam się przyda , ale kto to wszystko zapamięta , bo ja napewno
nie , po co mi ułamki w życiu , zawsze zadawałam sobie to pytanie , ale
wiesz marzyłam zawsze o szkole gdzie można sobie wybierać przedmioty ,
tylko na te na , które chcemy iść , w moim przypadku będzie to : w-f ,
może to być historia , polskim też nie gardze , ale po co zmuszać dzieci
do czegoś czego nie chcą " - To był mój dzisiejszy wpis w moim
pamiętniku , zawsze go otwieram i piszę, gdy zdaża się coś nowego w moim
życiu , naprzykład moje urodziny , pierwsza gwiazdka , są i również złe
wpisy jak na przykład , spotkanie z Krystianem.
Chciałam pisać dalej , ale ciocia zawołała mnie na śniadanie , więc musiałam iść.
Zeszłam na do kuchni , śniadanie gotowe
"- Jak ja dawno nie jadłam śniadanie przyszykowanego przez kogoś , zawsze musiałam robić sobie sama - powiedziałam w myślach "
- Cześć ciociu - na stole leżały naleśniki z nitellą pycha , ciocia chyba czekała na mnie , ponieważ nic nie ruszyła
-
Cześć skarbie , czekałam na ciebie , siadaj - wskazała na krzesło , jak
powiedziała tak zrobiłam , wzięłam naleśnika i zaczęłam go wcinałam.
- Podwiozę cię pod szkołe , bo sama byś nie trafiła.
- Dobrze.
- Masz tu są twoje klucze od domu , bo dzisiaj wrócę późno.
- dobrze.- zjadłam drugiego naleśnika i już nie mogłam , więc wstałam powiedziałam " dziękuje " i wróciłam.
do pokoju by spakować książki , wzięłam torebke i przerzuciłam ją na
ramie. Zszedłam na dół ciocia była już gotowa , ja chyba też , ale tak
się nie czułam nie chciałam nawet przekroczyć progu tego domu , ale
musiałam , więc wzięłam się w garść i wyszłam za ciocią , skierowaliśmy
się do jej samochodu , odpaliła silnik i ruszyli do szkoły. Jechaliśmy
jakieś pięć minut.
- Trzymaj się Aniu- powiedziała ciocia z uśmiechem , gdy ja wychodziłam z samochodu.
-
Pa ciociu- i odjechała , odwróciłam się i zobaczyłam wielki budynek ,
naprawdę był ogromny , jak więzienie i tak pewnie się będę czuć , od
pierwszego wejrzenia wiem że się w niej nie zakocham.
" - No Ania idź , śmiało , powiedziałam w myślach ".
-
No ruszaj się mam ci wysłać zaproszenie- usłyszałam z tyłu damski głos i
zauważyłam że stoję na samym środku chodnika , ale spaliłam buraka. Ale
jak się odwróciłam , oczom nie mogłam wierzyć , te dziewczyny wyglądały
jak lalki , jakby wszystko miały z plastiku.
- Co sie gapisz ? - Spojrzała na mnie jak na idiotkę.
- A co nie mogę ?
- Nie masz własnych piersi , więc musisz się na moje patrzyć. - powiedziała i odeszła.
Jeżeli
wszyscy mają być tacy jak one , to ja nie wytrzymam . Wreście odważyłam
się wejść do " więzienia " , na pierwszy widok , wyglądała normalnie
jak każda szkoła , oprócz tych wszystkich dziewczyn , co chodzą w
miniówce i w szpilkach , w których ledwo co stoją , wyglądały jak
dziwki. Spojrzałam na plan lekcji , pierwszą miałam historię z panem
Chlebowski "-śmieszne nazwisko - powiedziałam w myślach ". Pod salę 28.
Szukałam jakieś 10 minut , aż wreście znalazłam. Weszłam do środka , tak
jak myślałam wszyscy się patrzyli jak na jakiegoś kosmite. Usiadłam w
ostatniej ławce i modliłam się , żeby nauczyciel mnie nie przedstawiał ,
ale się myliłam , od razu jak weszedł do klasy , powiedział że mamy
nową uczennicę , ale jak usłyszeli moje nazwisko zaczęli się śmiać ,
zdenerwowało mnie to , ale zrobiłam minę jakby w ogóle mnie to nie
interesowało.
Czułam każdego wzrok na mnie i słyszałam parę obraźliwych tekstów na temat mojego ubioru , ale jeden tekst który mi
wbił miecz w serce. " Może to dziwnie zabrzmi , ale wyglądasz jak
szmata ." Nie wytrzymałam tego , wzięłam torebkę , spakowałam się i
wyszłam , usłyszałam ostatnie słowa nauczyciela.
- Dokąd się wybierasz ?.
Nie
mogłam wyjść ze szkoły , bo wiedziałam że ciocia , by miała problemy ,
więc poszłam do łazienki otworzyłam drzwi i i usiadłam na ziemi zwijając
się w kłebek.
Oczami Michała *
Biedna dziewczyna , nie zasłużyła na takie traktowanie. Chciałem jej pomóc .
-
Niech ktoś pójdzie za nią bo sobie coś zrobi , a ty Marku do dyrektora.
- gdy to usłyszałem wstałem i wybiegłem na korytarz , właśnie skręcała
do łazienki więc pobiegłem tam.
Kiedy otworzyłem drzwi zobaczyłem , ją jak siedzi na podłodze i płacze.
- Nie przejmój się nim - kucnołem żeby dziewczyna na mnie spojrzała ,tak właśnie było , podniosła głowę
i ujrzałem jej oczy , były tak przepiękne jak ocean morza , od razu
mnie zahipnotyzowały , kryły się w nich tajemniczość , nieśmiałość ,
smutek. Ta dziewczyna musiała dużo . Postanowiłem się obudzić , żeby
nie zauważyła że zatonąłem w jej oczach.
- Ty pewnie myślisz tak samo , wy wszyscy wiecie lepiej niż ja sama.
-
Nie prawda , czemu mam tak na ciebie mówić jeżeli nie znam cię .- Chodź
wstawaj - wstałem i wyciągnąłem do niej rękę , dziewczyna popatrzyła
się , chwile zastanowiła , ale położyła dłoń i pomogłem jej wstać.
-
Nie będziesz się tym zamartwiać ? - uśmiechnąłem się zabójczo , bo
wiedziałem że na dziewczyny to działa , ale ona jakoś nie zareagowała ,
była jakaś inna , od reszty dziewczyn w szkole , ona jest prawdziwa a
one są tylko pustymi lalkami.
- Nie wiem , bo takie słowa mnie ranią - znowu spojrzała na mnie tymi przepięknymi oczami.
-
Nie powinnaś się tym zamartwiać , jeżeli byś brała wszystko do serca
to w końcu byś pękła , a jemu to się za parę dni znudzi i da ci spokój.
- Dziękuje.
-Za co ?
- Że ty jedyny przyszłeś mnie pocieszyć , szkoda że więcej takich nie mam jak ty.
- Nie ma za co . Przecież nie mogłem siedzieć bez czynnie.
- Ale i tak dziękuje - gdy to powiedziałam zadzwonił dzwonek.
- Muszę już iść , do zobaczenia
- do zobaczenia.
Oczami Ani *
Piękny
brunet , przepiękny , jego oczy , jego uśmiech , jego zapach ,
zauważyłam za bardzo się mi przyglądał , ale nie będę się tym przejmować
, bo jestem
zużytą szmatą. Wróciłam na lekcje , nie było tak źle , przynajmniej
nikt mnie nie obrzażał , czułam cały czas wzrok , nagle przypomniałam
sobie , że nawet nie znam jego imienia , muszę się dowiedzieć. Po
lekcjach wróciłam do domu.
Oczami Michała *
Przez to wszystko zapomniałem się jej przedstawić , na wszystkich
lekcjach nie mogłem oderwać od niej wzroku i chyba to zauważyła. Po
lekcjach poszedłem do Marka , spytać się , co mu powiedział dyrektor.
Gdy zapukałem do drzwi , otworzyła mi jego mama , przekazała że Marek
zostaje po lekcjach i sprząta wszystkie sale , nie powiem że było mi go
szkoda , wręcz przeciwnie należało mu się. Po rozmowie wróciłem do domu.
_____________________________________________________________________
_____________________________________________
_______________________________________________________________________________
____________________________________________________________
__________________________________________________
_____________________________
______________________________________________________________________
Hej. Jest już 3 rozdział , jest bardzo krótki , ale Ania poznała
przystoinego bruneta. Nie zapomnijcie Krystiana , bo on jeszcze wróci do
opowiadania , w następnym rozdziale pojawią się 3 nowe postacie. Jeśli
ktoś chce żebym go lub ją informowała o następnym rozdzialę , proszę
napisać w komentarzu nazwę na twitterze. Nadal może pisać na temat uwag ,
zaczęłam dopiero pisać więc się uczę , ale chcę znać wasze zdanie ,żeby
potem się poprawić i żeby było coraz lepiej. Następny rozdział widzę go
dopiero w piątek. I będzie naprawdę długi , bo mam co do niego plany.
Paaa do zobaczenia.