sobota, 29 czerwca 2013

4 rozdział : Może nie jestem ideałem , ale przynajmniej jestem sobą.

Nie zmieniaj się tylko po to , by ktoś cię polubił , bądź sobą a znajdziesz odpowiednich ludzi , którzy pokochają prawdziwego ciebie. Jak nie jesteś sobą to tak naprawdę nie wież czego ty chcesz w swoim życiu , zawsze się liczy to co inni myślą NIE !!! Masz prawo do własne zdanie i masz pozostać taka jaka jesteś , bo inaczej nie zaakceptujesz samej siebie.

 Oczami Michała *

 - Wstawaj ,Michał wstawaj do szkoły - usłuszałem głos w mojej głowie jakby to było moje sumienie.
- pięć minut mamo , zaraz się skończy sen- pomachałem ręką do osoby.
- Czy ja wyglądam na twoją mame ?- spytał zirytowany. Podniosłem głowę i spojrzałem kto mógł tak powiedzieć , przed oczami zobaczyłem Marka trzymający się za głowę.
- Przepraszam cię , stary wybacz - powiedziałem ze zmieszaną miną.
- Wszystko będzie wporządku jak mi opowiesz twój sen , z którego nawet nie chciałeś wyjść.
- Yyyy no nie wiem.
- bo się na ciebie fochne.
- No dobra , ale jak będziemy szli do szkoły
- No dobra , tylko szybko.
- Dobrze , mamusiu
- Nie pozwalaj sobie za dłużo.
- przepraszam. - weszłem do łazienki , wziąłem szybki przysznic , przebrałem się w luźne spodnie , bluzkę i bluzę.
- To idziemy ? - spytał zanudzony Marek
- Tak , chodźmy - wzięliśmy plecaki i zeszliśmy na dół.
- A śniadania nie będziesz jeść ?- spytał ździwiony.
- Nie , nie jestem głodny
- Jak chcesz.- wziąłem kluczyki , wyszliśmy , zamknąłem drzwi i ruszyliśmy w stronę szkoły.
- To opowiadaj.powiedział podekstytowanym głosem.
- No , dobra a więc.

W śnie Michała *
 "Nie wiem jak to się stało , ale znalezłem się w środku wyspy , jeżdząc na koniu , szukałem czegoś , co mnie zainteresuje , nagle zobaczyłem odblask który dochodził , z palm postanowiłem więc , zobaczyć co się tam kryje , ruszyłem w stronę blasku myśląc co to może być. Na miejscu zobaczyłem piękną dziewczynę , ubraną w biękitną suknie , oczy jak ocean , włosy złote jak milion monet , ten blask to była ona , ona świeciła , świeciła swoją urodą ".

 W rzeczywistości *
 - A potem mnie obudziłeś - dokończyłem.
- Przpraszam , nie wiedziałem , wiesz co to za dziewczyna ?.
- Tak . Ania.
- Poczekaj , poczekaj , nie chcesz mi powiedzieć , że ona ci się podoba ?.
- Jej oczy mnie hipnotyzują.
- Michał widzę że się nie dogadamy , rób co chcesz tylko żebyś nie żałował.
- Nie będę. - i tak właśnie dotarliśmy do szkoły.

 Oczami Ani *

 Całą noc nie spałam myślałam nad tajemniczym chłopaku , może się zmienie żebym mu się spodobała , może będę taka jak reszta dziewczyn . NIE ! Ania NIE ! Przecież wtedy nie pozna prawdziwą ciebie i może zakochać się w kimś kim nie jesteś.
Wstałam leniwie z łóżka i od razu poszłam pod prysznic , kocham gdy spływają na mnie krople wody , to jest takie relaksujące i przyjemne. Po tej czynności założyłam na siebie szafrok i ręcznik na głowę , wróciłam do pokoju , otworzyłam szafę , pogoda była ładna , więc postanowiłam założyć sobie krótkie spodenki z flagą

Anglii ,ale wcześniej czystą bieliznę , bokserkę którą wpuściłam do spodni i trampki. Poszłam spowrotem do łazienki , aby wysuszyć włosy , nie związałam ich , ponieważ przepięknie mi się ułożyły.
Zeszłam na dół , w kuchni siedziała ciocia ,tak jak wczoraj przygotowała śniadanie , tosty .
- Cześć ciociu.
- Cześć Aniu - usiadłam na przeciwko cioci sięgnęłam bo dwa tosty i kawę.- I jak podoba ci się w nowej szkole ?
- Jest fajna i duża - musiałam ją okłamać żeby się nie martwiła , choć nie chciałam ją okłamywać , bo była dla mnie najblizszą osobą. Po skonczeniu posiłku , wzięłam torebkę .
- Idę ciociu. - krzyknęłam w przed pokoju , czekając na odpowiedź.
- Dobrze , miłej nauki. - nie odpowiedziałam tylko wyszłam z domu , kierując się w stronę szkoły. Po piętnastu minutach , byłam już na miejscu , bez zastanowienia weszłam do środka. Kierując się do sali 20 mam geografię z panią Justyną Bielak. Wchodząc po schodach skierowałam się do długiego korytarza , ale z daleka zauważyłam tajemniczego chłopaka , ździwiłam się , bo kierował się w moją stronę , patrząc mi prosto w oczy , kiedy byliśmy dwa metry od siebie ktoś zasłonił mi go z pola widzenia , to była bląd lalka właśnie mocno go przytuliła , udałam że to mnie nie obchodzi i ruszyłam w stronę sali , a tak naprawdę źle się wtedy poczułam , tak źle że nie zauważyłam gdzie idę i wpadłam na kogoś myślałam że upadnę na ziemię , lecz nie ktoś mnie trzymał , otworzyłam oczy bo ze strachu je zamknęłam , ujrzałam pięknego
zieloonokiego przystojniaka.
- Dziękuje - powiedziałam nieśmiało.
- Nie ma za co
- Możesz mnie postawić ? - spytałam ździwiona że nadal mnie trzyma.
- A muszę ? - w tej chwili zadzwonił dzwonek i wszystko się skonczyło.- Proszę - postawił mnie na ziemie.
- Dziękuje
- Nie ma za co , dla mnie to zaszczyt złapać tak piękną dziewczynę jak ty.- zarumieniłam się , chciałam jeszcze raz podziękować , ale pani Justyna kazała wszystkim wchodzić do sali. Usiadłam na wczorajszym miejscu .
- Może zapytamy się z ostatniej lekcji- zaczęłam się modlić żeby mnie nie spytała.
- Może Ania Keys - powiedziała nauczycielka , a ja straciłam równowagę w nogach , wstałam już chciałam powiedzić że nie umiem , lecz ktoś mnie wyprzedził.
- Proszę panią ja się zgłaszam - spojrzałam na dziewczynę , która siedziała w pierwszej ławce.
- Siadaj Keys , masz dzisiaj szczęście - usiadłam i odetchnęłam z ulgą.
Lekcja minęła szybko , nie pominając tego że nie usłyszałam żadne obrażliwe słowo ze strony tych pustych ludzi , a może oni nie są tacy źli jak mi się wydaje , albo po prostu przestraszyli się dyrektora.
Kiedy zadzwonił dzwonek , wyszłam na dwór , by usiąść na ławce , usiadłam na przeciwko ławki gdzie siedział tajemniczy chłopak z kumplami , był taki ładny , ale nie będzie chciał taką jak ja , te myśli przerwał mi znajomy głos.
- Nie patrz się tak na niego , bo się zacznie ciebie bać. - spojrzełam na dziewczynę która usiadła na ławce.
- I tak mnie nie zauważy- powiedziałam ze smutną miną.
- Michał jest fajnym chłopakiem.- gdy to usłyszałam ucieszyłam się , ponieważ nareście wiem jak ma na imię.- Nazywam się Natalia Smift- uciskałam jej ręke.
- Ania Keys.- nie zdążyłyśmy pogadać , bo właśnie zadzwonił dzwonek.
- Chodź - powiedziała wstając , posłuchałam i razem z nową zapoznaną dziewczyną wróciłyśmy na lekcje. Fizyka również minęła szybko , ale dość zabawnie , dostawałam liściki od Natalki takie jak " Michał się cały czas na ciebie patrzy " " Na przerwie zapoznam cię z moją paczką " " co robisz jutro ? " ITP. Skonczyła się kolejna lekcja , tym razem wyszłam razem z Natalią kierując się do jej paczki która stała na korytarzu przy oknie , bardzo się bałam jak mnie zaakceptują , wsród paczki zobaczyłam zielonookiego.
- Cześć wszystkim , to jest Ania - pomachałam wszystkim
- A to jest - wskazując palcem - Agata , Szymek , Paweł i Marcin.
- Cześć - powiedzieli jednym churem. Rozmawialiśmy jakieś 15 minut. , bo tyle ciągnęła się przerwa , czułam cały czas wrzok Pawła tak ma na imię zielonooki. Usłyszeliśmy dzwonek i wszyscy powiedzieli - Nie. Nie.. - No ale jak trzeba to trzeba. Ostantnie lekcje minęły bardzo szybko , od razu po nich wyszłam ze szkoły widząc że Michał czeka na kogoś przed budynkiem , nie wiedziałam czy iść czy zawrócić , chciałam zawrócić ale chłopak mnie zawołał.
- Ania - odwróciłam się , poszłam w jego stronę.
- Unikasz mnie ? - spytał patrząc mi w oczy
- Nie po prostu - przerwał mi
- Przestraszyłaś się - nie chciałam po sobie okazać , że miał rację
- Nie nie , tak masz rację - Nie wiedziałam co odpowiedzieć i postanowiłam powiedzieć prawdę , zniżyłam głowę patrząc na moje buty , ale chłopak chwicił za mój podbrudek i wtedy spotkały się nasze oczy.
- Masz piękne oczy - po chwili zeszłam na ziemie , bo właśnie powiedziałam na głos że ma piękne oczy.- O matko co ja powiedziałam - złapałam się za głowę a chłopak się tylko zaśmiał.

 Oczami Michała *

 To co powiedziała bardzo mnie uszczęśliwiło , więc postanowiłem odpowiedzieć choć będzie trudno bo właśnie płynę w jej oczach.
- Dziękuje , twoje też księżniczko - chwila , chwila czy ja właśnie powiedziałem to na głos , ona na to się tylko uśmiechnęła ,więc postanowiłem nic do tego nie dodawać. -

 Oczami Ani *

  Może się jutro spotkamy ? - spytał się chłopak. Ania odpowiedź , przecież , on ci powiedział przemiły komplement. Krystian też mi mówił i co mi zrobił , zranił mnie. Przestraszyłam się i uciekłam w kierunku domu , nie usłyszałam nic co mogło mnie zatrzymać , chyba Michał nie zeszedł jeszcze na ziemię. Po 10 minutach byłam w domu , cioci nie było więc postanowiłam iść do pokoju muzycznego .

 Oczami Michała *

 Nadal tam stoje , nie wiem co się stało nie mogę tego zrozumieć , przecież powiedziała że mam piękne oczy , nie rozumiem dlaczego uciekła , jutro muszę się dowiedzieć , wróciłem do domu cały w myślach nic nie przyszło mi do głowy , ale jedno wiem na pewno , nie poddam się tak łatwo.

 Oczami Ani *

 Usiadłam na krześle sięgnęłam po gitarę i zaczęłam śpiewać.
 " Kiedy wstanę , boje się pomyśleć
co się stanie ,
że znowu zawrócisz mi życie
do góry nogami.
  Patrząc na moje życie
nie jestem ciebie warta.
Kiedy cię widzę brak mi słów ,
ale wiem że nic z tego ,
więc po co mam żyć.
Teraz dobrze wszyscy się bawią ,
a ja znów zamyślona ,
ale ostatecznie powiedziałam
STOP.
Nie widzisz co się stało
to wszystko to jest kłamstwo
co widzę przede mną
przed moimi oczami.
Widzę tylko ciebie jako mój rycerz.
Może mało się znamy ,
ale czuję między nami więź.
Może próbuję zapomnieć o przeszłości
ale to nie wystarcza
to co się dzieje
nie może się stać naprawdę ,
mogę żyć tylko marzeniami.
Nie wiem dlaczego tak jest jak na ciebie
patrzę
znikają wszystkie moje problemy.
Boję się powiedzieć co tak naprawdę czuje.
Nie widzisz co się stało
to wszystko to jest kłamstwo
co widzę przede mną
przed moimi oczami.
Widzę tylko ciebie jako mój rycerz.
Najłatwiej by mi było powiedzieć
podobasz mi się ,
ale przeszłość wszystko utrudnia.
Chciałabym żeby był ktoś przy mnie
żeby ktoś mnie przytulił
pocieszył
powiedział komplement .
Nie wiem komu mam ufać
każdy mnie okłamuje.
Nie widzisz co się stało
to wszystko to jest kłamstwo
co widzę przede mną
przed moimi oczami.
Widzę tylko ciebie jako mój rycerz.
Pewnie widzisz w moich oczach
nieśmiałość
nie pewność wyboru ,
ale przecież nie możesz wiecznie czekać.
Nie widzisz co się stało to wszystko to jest kłamstwo
co widzę przede mną
przed moimi oczami .
 Widzę tylko ciebie jako mój rycerz. "
  Po tej piosence zaczęłam płakać , co on sobie o mnie pomyśli , jak ja jutro spojrze mu w oczy , wróciłam do pokoju , kładąc się na łóżko.

 Oczami Pawła *

 Tak pięknej dziewczyny nigdy mie widziałem , mogę dziękować Bogu za to że mogłem ją spotkać , nie mogę przestać o niej myśleć , jej oczy , jej zapach tysiąc róż , jej uśmiech , mógłbym tak wszystko by chociaż jeszcze ras się z nią spotkać. Widać że jest nieśmiała i że czegoś się boi , chciałbym ją przytulić i pocieszyć , powiedzieć że przy mnie może się niczego bać . Ale jak jej to powiedzieć , żeby się nie przestraszyła ,z tymi myślami spędziłem cały dzień i całą noc , nic nie pijąc i żadnego jedzenia.

 Oczami Natalii *

 Fajna jest ta Ania , trochę nieśmiała , bardzo ładna nie dziwię się że Michałowi się spodobała , ale mam nadzięję że ją nie skrzywdzi , tak jak mnie mój były chłopak Adam. Myślę że się zaprzyjaźnimy i będziemy mieli nową w naszej drużynie.

 Oczami Ani *

 Zeszłam na dół w kuchni zastałam ciocię , nakładała talerze do kolacij.
- Cześć ciociu
- Cześć skarbie , siadaj - usiadłam przy stole - jutro przychodzą państwo Kowalikowie na kolacje.
- Dobrze , mam być na nim ?
- Oczywiście że tak , przyjdą z synem w twoim wieku , poznacie się.
- O której ? - wzięłam do talerza dwie kanapki z żółtym serem i herbatę.
- O 19:00 - rozmawialiśmy , aż oby dwie skonczyłyśmy jeść , wzięłam brudne talerze do zmywarki podziękowałam cioci za pyszną kolację i wróciłam do swojego pokoju. Wzięłam pamiętnik , długopis i usiadłam na łózku zaczyjąc pisać.
" Poznałam dwóch przepięknych chłopaków , ale co z tego jak uroda nie jest najważniejsza przecież liczy się to co ma w środku a nie to co na zewnątrz. Uciekłam ja tchórz przestraszyłam się , wszystko przez moją przeszłość ona nie daje mi normalnie żyć , chcę sama decydować o tym czy się boje czy nie a nie moja przeszłość " - zamknęłam pamiętnik , a na moje policzki spływały łzy. Położyłam się na łóżku nawet nie wiem kiedy zasnęłam.

_____________________________________________________________________________
________________________________________________
_________________________________________________________________
______________________
___________________________________________________________________________

 Hej.. Jest 4 rozdział mam nadzieję , że się spodobało. Dziękuje Olci za nominację. Jeśli macie jakieś uwagi , śmiało piście. Jeżeli chcecie się dowiedzieć , czy Ania porozmawia z Michałem i czy się spotkają , zapraszma do przeczytania następnego rozdziału.. Dodałam też bohaterów , więc możecie do nich wrócić. Wiem że jest was mało i jestem tu bardzo krótko , ale i tak was Kocham.